14.9.12

I co z tą La Manią począć?

Kilkanaście godzin minęło od pokazu La Manii S/S 2013 i szczerze powiedziawszy nie wiem gdzie go "wsadzić". Choć cenowo póki co mnie nie stać na te piękne rzeczy to jestem wielką fanką tej marki i stylu Joanny Przetakiewicz. Zachwycam się nad niedostępną już granatową Cristiną oraz jedwabną, kwiecistą maxi dress, której nazwy niestety nie pamiętam, ale zapamiętałam wysoką cenę :-)
Spoglądając jednak na wiosenno-letni pokaz miałam wrażenie, że już to gdzieś widziałam... Kroje, kolory, wzory - nic mnie tu nie zaskoczyło. Skrzydełka na niektórych projektach tylko przypominają mi niektóre sukienki Prady i Victorii Beckham. Nie widzę postępu i progresu, ale cały czas wierzę w La Manię i mam nadzieję, że kolejna kolekcja będzie bardziej udana od S/S 2013.

W oko wpadły mi dwie kreacje do których mogę powzdychać: różowa (lub magenta, jak to powiedziała JP) sukienka oraz długa suknia ecru (fantastyczny dół!).

Znacznie więcej zdjęć z pokazu możecie zobaczyć na stronie FleszStyle (także z tej strony pochodzą zdjęcia poniżej): TUTAJ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz