15.11.12

Lakier Avon, czyli zdjęcia w katalogu, a rzeczywistość...

Dziś kolejny post o kosmetykach, a konkretnie o kosmetyku marki Avon. Nie uwzięłam się na Avon, przyznam nawet, że jestem konsultantką tej firmy. Kupuję jednak głównie na potrzeby swoje, mojej rodziny i najbliższych znajomych. Wiele kosmetyków tej marki lubię, ale nie lubię z kolei, gdy ktoś wciska mi kit, a tak było z lakierem Color Trend "Iskrzące kolory".
Do napisania tego postu natchnął mnie jeden z ostatnich filmików AdBustera, oglądacie go czasem? Dla mnie jest fenomenalny i nieźle się uśmiałam podczas oglądania filmu o tuszach do rzęs (film poniżej) :-)



Wracając jednak do sedna sprawy, czyli lakieru z brokatem "Iskrzące kolory". Cena każdego to 9,90, skusiłam się na trzy dostępne kolory, bo jestem sroką i oczy mi się zaświeciły na widok paznokci pani w katalogu (skan poniżej).


Przyznacie, że efekt w katalogu jest super, a rzeczywistość wygląda następująco....


Komentarz nasuwa się sam... Moim zdaniem, aby osiągnąć ten efekt potrzeba by z piętnastu warstw lakieru, choć życzę cierpliwości w nakładaniu. Uprzedzając wątpliwości: tak, potrząsałam buteleczką przed aplikacją :-). Ot, kolejny bubelek w mojej kosmetyczce :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz