26.11.12

Bow Bow Bow

Witajcie :)
W dzisiejszym poście kilka akcesoriów, które ostatnio przyciągnęły mój wzrok. Od kilku dni mam bzika na punkcie motywu kokardek, zwłaszcza w biżuterii. Zaczęło się od mojej wizyty na stronie szwedzkiej projektantki biżuterii (i nie tylko) Efvy Attling. Jestem zauroczona jej biżuterią z serii Bow Wow Wow. W jej skład wchodzą: bransoleta, kolczyki i pierścionek. Wszystko jest wykonane ze srebra, ale ceny niestety póki co nie w moim zasięgu... 265 euro za bransoletę, 105 euro za kolczyki i 165 za pierścionek. Piękna, bardzo minimalistyczna biżuteria, gdyby tak tylko trafić w Lotto już dawno byłaby w mojej kolekcji :-) Polecam stronę Efvy, można nacieszyć oko: http://www.efvaattling.com/

Jak już jesteśmy przy nieco bardziej luksusowych produktach to przyznam, że w oko wpadła mi także bransoletka Louis Vuitton, ale podobnie jak w przypadku Bow Wow Wow - nie mam wolnych 1200 złotych :-)

Nie trzeba jednak wydawać grubych tysięcy, żeby kupić coś fajnego z kokardkowym motywem. W oko wpadły mi też bransolety marki Ted Baker (pokazywałam Wam już jakiś czas temu moją torebkę tej marki). Poniżej trzy modele, które spodobały mi się najbardziej.

Na sam koniec coś na każdą kieszeń, bo 15 złotych w H&M to chyba nie majątek? Te H&M-owskie też bardzo mi się spodobały, ale byłby idealne dla mnie w srebrze. Nie ma jednak co narzekać. Jeśli jesteśmy już przy H&M to polecam Wam zakup nowego Glamour, znajdziecie w nim kartę upominkową właśnie do H&M na kwotę 20 złotych. Warunkiem skorzystania są jednak zakupy na kwotę 50 złotych. Mimo to, przy koszcie gazety 4,99 myślę, że opłaca się :-)






15.11.12

Lakier Avon, czyli zdjęcia w katalogu, a rzeczywistość...

Dziś kolejny post o kosmetykach, a konkretnie o kosmetyku marki Avon. Nie uwzięłam się na Avon, przyznam nawet, że jestem konsultantką tej firmy. Kupuję jednak głównie na potrzeby swoje, mojej rodziny i najbliższych znajomych. Wiele kosmetyków tej marki lubię, ale nie lubię z kolei, gdy ktoś wciska mi kit, a tak było z lakierem Color Trend "Iskrzące kolory".
Do napisania tego postu natchnął mnie jeden z ostatnich filmików AdBustera, oglądacie go czasem? Dla mnie jest fenomenalny i nieźle się uśmiałam podczas oglądania filmu o tuszach do rzęs (film poniżej) :-)



Wracając jednak do sedna sprawy, czyli lakieru z brokatem "Iskrzące kolory". Cena każdego to 9,90, skusiłam się na trzy dostępne kolory, bo jestem sroką i oczy mi się zaświeciły na widok paznokci pani w katalogu (skan poniżej).


Przyznacie, że efekt w katalogu jest super, a rzeczywistość wygląda następująco....


Komentarz nasuwa się sam... Moim zdaniem, aby osiągnąć ten efekt potrzeba by z piętnastu warstw lakieru, choć życzę cierpliwości w nakładaniu. Uprzedzając wątpliwości: tak, potrząsałam buteleczką przed aplikacją :-). Ot, kolejny bubelek w mojej kosmetyczce :-)

9.11.12

Skyfall



Nowy Bond obejrzany. Jako, że nie cierpię tłumów w kinie odczekałam kilkanaście dni i wybrałam się na „Skyfall”, taktyka jednak nie do końca dobra, bo sala i tak była pełna.


Zaznaczam na samym początku, że jestem fanką filmów o agencie 007. Po obejrzeniu „Skyfall” mam jednak trochę mieszane odczucia: mało bondowskich gadżetów, mało szybkich samochodów i akcja jakaś taka… hmm, spokojna? Na duży minus dla mnie gra aktorska Bérénice Marlohe jako Sévérine, moim zdaniem wypadła sztywno jak kij od miotły. O niebo lepiej zagrała Naomie Harris, choć trzeba przyznać, że postacie dziewczyn Bonda były wątkiem mocno pobocznym i nie poświęcono im w tym filmie zbyt wiele czasu.
Co do samego Bonda, czyli Daniela Craiga. Ja jestem absolutną fanką Craiga i jak dla mnie pasuje do tej roli idealnie, choć zdaję sobie sprawę, że Craiga w roli 007 albo się kocha albo nienawidzi, ja jestem w tej pierwszej grupie. W poprzednich częściach żarty z ust Bonda były nieobecne, a tu zdziwienie, choć to typowy angielski humor. Ciekawie wypadła także kreacja Javiera Bardema, ale charakteryzacja paskudna :). Szkoda też, że era Judi Dench jako M. dobiegła końca, bo darzyłam tą postać dużą sympatią.
Generalnie nie żałuję wizyty w kinie, ale przyznam, że mam jakiś lekki niedosyt po obejrzeniu „Skyfall”. Choć piosenka Adele trochę mi to rekompensuje :)




4.11.12

Kosmetyczne nowości cz. 2

W ostatnich dniach wpadło do mojej kosmetyczki kilka nowości, częściowo to zasługa wyprzedaży w Sephorze, warto zajrzeć, bo ceny niektórych produktów są atrakcyjne.


Nie z Sephory, a z Avonu jest podkład Luxe. Jako, że stary się kończył, a opis tego produktu zachęcał postanowiłam spróbować. Dodatkowo złote opakowanie mocno przyciągało wzrok... Trochę się, niestety, zawiodłam. Cena do najniższych nie należy, a krycie mówiąc szczerze średnie.

W Sephorze zakupiłam kolejny produkt z mojej ukochanej serii Yes To Carrots. Ceny regularne tych produktów nie są małe, ale na wyprzedażach można je kupić za kilkanaście złotych i tak też zrobiłam. Do mojej kosmetyczki wskoczył środek do zmywania makijażu. Już chyba kiedyś wspominałam, że YTC pięknie pachną, a w dodatku są w 99% naturalne. Nie zawierają SLS, parabenów i nie są testowane na zwierzętach.
Jako naturalny kosmetyk wiadomo, że nie pieni się nadmiernie, ale nie przeszkadza mi to. Makijaż zmywa bardzo dobrze i odpowiada mi to.

Kolejnym zakupem była emulsja do twarzy Clinique. Jako, że korzystam z programu 3-kroków (kiedyś na pewno o nim napiszę), moja emulsja się kończy, a trafiłam na dobrą ofertę cenową. Tradycyjnie opakowanie ma pojemność 125 ml i kosztuje ok. 175 złotych. W październiku jednak wiele firm wydało specjalne edycje z okazji miesiąca walki z rakiem piersi. Tak też zrobiło Clinique i większe, bo 200 mililitrowe opakowanie można było zakupić w tej samej cenie. Dodatkowo Clinique dodawało gadżet w postaci breloka z lusterkiem. Good deal! :)

Na sam koniec moja ostatnia obsesja zapachowa, czyli Rockin Rio Escady. Zapach chodził za mną od kilku lat, ale wreszcie udało się kupić. Zdecydowanie takie słodkie owocowo-kwiatowe zapachy to mój faworyt.

Opis zdjęcia:
1. Podkład Avon LUXE, cena katalogowa 46,00
2. Środek zmywający makijaż Yes To Carrots (249 ml) 20,00
3. Emulsja Clinique (200 ml) 175,00
4. Escada Rockin Rio (30 ml) 99,00