Witajcie po kolejnej długiej przerwie z mojej strony. Tradycyjnie postanowienia noworoczne (tu o regularnym blogowaniu) się posypały, ale od blisko 3 tygodni nie potrafię doleczyć grypy. Wcinam już drugi antybiotyk, a ilości innych specyfików zjedzonych w ostatnim czasie wolę nie pamiętać.
Z racji dużej ilości wolnego czasu dużo czasu spędzam (niestety, bo to kolejne postanowienie) przed komputerem i różne ciekawe rzeczy widzę. O mojej sympatii do Asosa pisałam już kilka razy, ale dzisiejsze nowości wprawiły mnie w stan pod tytułem "WTF?".
Za jedyne 25 funtów możemy się stać posiadaczami tego uroczego naszyjnika. Dobrze, że chociaż Jezusa zostawili w spokoju. Mówiąc krótko, po kołdrze z Ikei z metką MMM dla H&M nic mnie już chyba w świecie faszyn nie zdziwi... Aczkolwiek naszła mnie myśl, że może w przypadku jakiegoś ataku fana/fanki "Zmierzchu" taki krzyż może się przydać...
25.1.13
13.1.13
Moje pierwsze zakupy z Zalando
Witam Was po raz pierwszy w Nowym Roku! :-)
Niestety, kolejny raz mam wymówkę, że tak długo nic tutaj nie pisałam. Dopadła mnie jednak taka grypa, że były dni, gdy nie wiedziałam jak się nazywam. Teraz jest już lepiej i jutro do pracy, rodacy.
W chorobie miałam dużo wolnego czasu, nadrobiłam więc trochę zaległości filmowo-serialowo-książkowych. Na nieszczęście dla mojego konta miałam też dużo czasu na przeglądanie wyprzedaży w różnych sklepach internetowych.
Po raz pierwszy skusiłam się na zakupy w sklepie Zalando, który wystartował kilka miesięcy temu. To sklep multibrandowy, znajdziecie tam wiele różnych marek, droższe, tańsze - dla każdego coś miłego :-)
Moją strategię zakupową już znacie, wrzucam upatrzone rzeczy na "Listę życzeń" i cierpliwie czekam na obniżki. W tym wypadku cierpliwość się opłaciła, bo trafiłam na jednodniową promocję butów Reebok EasyTone. Każda para kosztowała tego dnia jedynie 99 złotych :-) Długo się nie zastanawiałam i tak oto stałam się posiadaczką dwóch par Reeboków. Nie będę się póki co wypowiadała na temat "cudownych" właściwości tych butów, bo jak na razie u mnie śniegu po kolana, ale myślę, że taki post z oceną tych butów kiedyś na pewno się pojawi.
Wracając jednak do samych zakupów w Zalando (nie jest to żaden post sponsorowany z ich strony, za zakupy zapłaciłam sama i chciałam się podzielić moimi odczuciami), wysyłka w ich sklepie jest darmowa, a obsługuje ją firma kurierska Opek. Dodatkowo przysługuje nam prawo do bezpłatnego zwrotu do 30 dni od zakupu.
Podsumowując: ja jestem zadowolona. Stałam się posiadaczką dwóch par butów w świetnej cenie, sama przesyłka była u mnie w ciągu dwóch dni. Myślę, że w moim przypadku Zalando zaczyna być konkurencją dla Asos, które nieco mi się znudziło...
Aaa i jeszcze mała wskazówka, polecam zarejestrować się w ich newsletterze - dostaniecie wtedy kod rabatowy, który odejmuje 40 złotych przy zakupach powyżej 200 złotych.
A przy okazji ja dzielę się kodem, który dostałam razem z zamówieniem: ZIMSPORT3 na ubrania sportowe, także odejmuje 40 złotych za zakupy powyżej 200 złotych.
Na sam koniec prezentuję moje zakupy :-)
Niestety, kolejny raz mam wymówkę, że tak długo nic tutaj nie pisałam. Dopadła mnie jednak taka grypa, że były dni, gdy nie wiedziałam jak się nazywam. Teraz jest już lepiej i jutro do pracy, rodacy.
W chorobie miałam dużo wolnego czasu, nadrobiłam więc trochę zaległości filmowo-serialowo-książkowych. Na nieszczęście dla mojego konta miałam też dużo czasu na przeglądanie wyprzedaży w różnych sklepach internetowych.
Po raz pierwszy skusiłam się na zakupy w sklepie Zalando, który wystartował kilka miesięcy temu. To sklep multibrandowy, znajdziecie tam wiele różnych marek, droższe, tańsze - dla każdego coś miłego :-)
Moją strategię zakupową już znacie, wrzucam upatrzone rzeczy na "Listę życzeń" i cierpliwie czekam na obniżki. W tym wypadku cierpliwość się opłaciła, bo trafiłam na jednodniową promocję butów Reebok EasyTone. Każda para kosztowała tego dnia jedynie 99 złotych :-) Długo się nie zastanawiałam i tak oto stałam się posiadaczką dwóch par Reeboków. Nie będę się póki co wypowiadała na temat "cudownych" właściwości tych butów, bo jak na razie u mnie śniegu po kolana, ale myślę, że taki post z oceną tych butów kiedyś na pewno się pojawi.
Wracając jednak do samych zakupów w Zalando (nie jest to żaden post sponsorowany z ich strony, za zakupy zapłaciłam sama i chciałam się podzielić moimi odczuciami), wysyłka w ich sklepie jest darmowa, a obsługuje ją firma kurierska Opek. Dodatkowo przysługuje nam prawo do bezpłatnego zwrotu do 30 dni od zakupu.
Podsumowując: ja jestem zadowolona. Stałam się posiadaczką dwóch par butów w świetnej cenie, sama przesyłka była u mnie w ciągu dwóch dni. Myślę, że w moim przypadku Zalando zaczyna być konkurencją dla Asos, które nieco mi się znudziło...
Aaa i jeszcze mała wskazówka, polecam zarejestrować się w ich newsletterze - dostaniecie wtedy kod rabatowy, który odejmuje 40 złotych przy zakupach powyżej 200 złotych.
A przy okazji ja dzielę się kodem, który dostałam razem z zamówieniem: ZIMSPORT3 na ubrania sportowe, także odejmuje 40 złotych za zakupy powyżej 200 złotych.
Na sam koniec prezentuję moje zakupy :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)